Doda przecież ma niezły głos, tylko poza tym nic niezwykłego sobą nie reprezentuje moim zdaniem... nie lubię tej baby jakoś i tyle a Radzio Dody jest bardzo brzydki, mąż Edyty jest przy nim anielski i nawet ja
Po co ona trzyma jej zdjęcie? Jest nikim przy Edycie, powinna jej lizać czółenka w tym Opolu. Lepiej niech do niej nie podskakuje, a jakby co, proponuję ustawkę: my kontra fani Dody Doda robi, co może, bo czuje, że przegra z Edytą. I słusznie czuje. Ale, jak to mówią, zdarza się, że żaba podstawia nogę tam, gdzie konie kują Doda byłaby fantastyczna, ale w "Barze", powinna tam zostać, a nie pchać się z poważnymi artystami gdzieś, ze swoimi ciuchami z seks szopy i akcesoriami typu nadmuchane usta xD
Mam nadzieję, że nie uraziłem potencjalnych fanów Dody Elektrody.
Bez tony make-upa :wygląda jak niedorozwinięta czterdziestoparoletnia ex wychowanka ochronki wyrzucona przez zakonnice
a Edyta na patyku to taki niby pajacyk?
Wolę zdecydowanie podróbę Dody u Szymona niż oryginał
Doda wypowiada wojnę „Faktowi”!
Wczoraj po raz kolejny szmatławiec FUCKT pozwolił sobie na niewybredny atak na Dodę i zespół Virgin - tym razem komentarz dotyczył występu zespołu Virgin w Opolu. Jak było - widzieliście w telewizji. Dla nas było to wyjątkowe przeżycie, ponieważ opolska publiczność jest bardzo wymagająca i przez ponad 40 lat istnienia festiwalu niezwykle wyrobiona. Jednak wyjątkowo gorące i owacyjne przyjęcie zespołu Virgin pozwala nam sądzić, że występ był udany i że się podobaliśmy. Normalna, rzetelna prasa opisała nasz występ i przyjęcie przez wspaniałą opolską publiczność jako najgorętsze obok Maryli Rodowicz. Dowodem na to jest również Superjedynka, za którą serdecznie Wam, kochani Fani bardzo dziękujemy! Żałosny Tomasz Piwowarczyk, który napisał ten kłamliwy tekst w równie kłamliwym brukowcu, widział jednak co innego. Przez cały festiwal łasił się do nas, jak zbity pies, którego nikt nie chce przygarnąć, bo żaden artysta ze ścierwem, jakim jest FUCKT nie rozmawia. Kręcił się, podsłuchiwał, wsadzał swój wścibski nos tam, gdzie nie trzeba, aż wreszcie ochrona, na naszą prośbę, wyprowadziła go ze strefy przeznaczonej tylko dla artystów. Więc napisał co mu ślina na język przyniosła przeinaczając FAKTY i wsadzając nam w usta słowa, których nie powiedzieliśmy. Te wszystkie bzdury o o nerwowości wynikającej z występu na żywo podczas Premier, o awanturach jakie rzekomo wszczynał nasz manager, bo "zmuszono nas" do grania na żywo, są wyssane z palca. Regulaminowym wymogiem podczas koncertu "Premiery Gwiazd" był występ na żywo i nikt z nas się przeciwko temu nie buntował. Natomiast występ podczas Superjedynek (który nie był konkursowy) odbył się z playbacku tylko i wyłącznie na prośbę Telewizji Polskiej, dla której było to ogromne ułatwienie techniczne. Zresztą nie byliśmy jedynymi, którzy się do tej prośby przychylili. Nie musimy już nikomu, a na pewno nie hienom z FUCKtu udowadniać, że Doda śpiewać potrafi i oprócz niektórych występów telewizyjnych, kiedy utrudniają to warunki techniczne, śpiewa na żywo z prawdziwą pasją. Wystarczy przyjechać na jeden z wielu normalnych (nie telewizyjnych) koncertów, by się o tym przekonać. Nie spodziewamy się po FUCKcie życzliwości ani tym bardziej rzetelności (to słowo jest obce dziennikarzom tego szmatławca), więc na nasze koncerty ich nie zapraszamy, jednak tym razem przebrała się miarka. Słowami pewnego byłego premiera zwracamy się do autora wczorajszego artykułu: Piwowarczyk, jesteś ZEREM! I do zobaczenia w sądzie!
no, pewnie że nie jest śpiewaczką operową, ale nie ma złego głosu chyba. Taki pospolity, z prostacki w brzmieniu, ale poprawny w miarę, zdaje się. "Głosu" to nie ma Mandaryna, jest chyba różnica między możliwościami wokalnymi Dody i Mandaryny ;]
pomijajac powyzszy tekst z oficjalnej strony dody, ktorego nie komentuje powiem wam szczerze, ze nie bardzo rozumiem wasza krytyke dody. ja nie jestem jej fanka, ale uwazam ze ona ma takie same prawo istniec na rynku muzycznym jak edyta i tylko dlatego ze jestem fanka edzi, ktora nie za bardzo lubi sie z doda, nie oznacza dla mnie ze musze dode krytykowac.
edyta slynie z niewyparzonego jezyka, co w rezultacie nie przynioslo jej nic dobrego tylko klopoty i niechec ludzi, ktorzy kiedys byli jej przychylni. dla mnie jest to wystarczajaco zlym przykladem aby tego nie robic.
patrzac z innej perspektywy, nie widze zadnych pozytywnych wynikow takiej krytyki, a jedynie negatywne. zastanawiam sie jako fanka edzi, co osiagne takim dzialaniem jesli na forum fanow e.g, bede krytykowala dode - nic, tylko negatywna reakcje ze strony fanow dody, ktorzy w rewanzu beda atakowali edzie oraz zniechecenie do muzyki edyty postronnych milosnikow obydwu piosenkarek (tacy zapewne tez sa!).
a Radzio Dody jest bardzo brzydki, mąż Edyty jest przy nim anielski i nawet ja 
Doda robi, co może, bo czuje, że przegra z Edytą. I słusznie czuje. Ale, jak to mówią, zdarza się, że żaba podstawia nogę tam, gdzie konie kują 
Doda byłaby fantastyczna, ale w "Barze", powinna tam zostać, a nie pchać się z poważnymi artystami gdzieś, ze swoimi ciuchami z seks szopy i akcesoriami typu nadmuchane usta xD
