W środę miałem przyjemność być na koncercie Variusów w ramach ich jubileuszowej trasy.
Setlista była niemal dokładnie taka sama, jaką podałem w poprzednim poście (z tym, że
Wstyd zagrano 2 razy,
Maj zaśpiewał facet wybrany z publiczności, i jeszcze jako przerywnik pojawił się instrumentalny
Elf skradnie wasze serca; w sumie Kasia zaśpiewała 20 piosenek). Wielki plus za perełki odkurzone specjalnie na te jubileuszowe koncerty (
Mój przyjaciel,
The gardeners,
Deadpans parade,
Świece na wietrze).
Z zespołem gościnnie wystąpił Jan Stokłosa, pięknie grał na wiolonczeli w kilku utworach.
Nie wszystkie aranże mi się podobały, np.
Piątek, moim zdaniem, stracił swoją lekkość przez zbytnie wyeksponowanie perkusji, ale ogólnie było bardzo OK.
Wolne ptaki zostały przedstawione w ciekawej akustycznej wersji (zupełnie, ale to zupełnie innej od niedawno wydanej wersji Lipnickiej z "OdNowy").
Mam też taką refleksję, że ten koncert bardziej pasowałby do klubu niż do teatru (zespół wystąpił w Teatrze Muzycznym w Łodzi). Rok temu byłem na koncercie promującym "Enta" w klubie i tamten koncert z kolei właśnie bardziej pasowałby mi do teatru (mniej przebojów, gościnnie kwartet smyczkowy).
Teraz Kasia wystąpiła też ubrana jakby bardziej do klubu niż do teatru, zresztą sami zobaczcie:
Varius Manx i Kasia Stankiewicz - Ten Sen (Łódź, 15 stycznia 2020)
Ona ma świetną figurę, świetne nogi, nie wiem, czemu się tak zasłania.
Publiczność bardzo dopisała i to mnie troszkę zaskoczyło, bo po pierwsze, koncert był w środku tygodnia, po drugie, bilety były dość drogie (miałem miejsce na parterze za 130 zł), a po trzecie, łódzki Teatr Muzyczny ma ponad 800 miejsc! Ostatnio koncerty Variusów ładnie się sprzedają, nie wiem, czy to skutek intensywnej promocji czy jeszcze sukcesu
Kota bez ogona, ale na początku stycznia zespół wystąpił we wrocławskim Teatrze Capitol i tamten koncert jubileuszowy wyprzedał się całkowicie.
Zabrakło mi wspomnienia (bardziej przez Jansona niż przez Kasię) poprzednich wokalistek zespołu. Dzień wcześniej Monika Kuszyńska skończyła 40 lat, więc tym bardziej w dobrym tonie byłoby o niej wspomnieć.
W ciągu ostatnich 4 lat byłem 3 razy na koncertach Variusów i za każdym razem
Piosenka księżycowa była grana dwukrotnie. I w ciągu ostatnich 4 lat ten evergreen wyszedł w różnych wersjach aż na 4 nowych płytach:
- Varius Manx, "25 live"
- Anita Lipnicka, "Na osi czasu"
- Varius Manx, "Ent" (wersja deluxe)
- Anita Lipnicka, "OdNowa"
Bo ta piosenka jest po prostu ponadczasowa.
Pewnie nie wszyscy wiedzą, że do oryginalnej wersji powstały aż 2 teledyski:
wersja pierwsza
wersja druga
Koncert trwał ponad 2 godziny, potem jeszcze cały zespół wyszedł do fanów na zdjęcia i autografy.
Ogłoszonych jest jeszcze 9 jubileuszowych koncertów, więc gorąco polecam:
Bydgoszcz 18.01.2020 -
http://bit.ly/BYDGOSZCZ_VARIUSMANX
Toruń 9.02.2020 -
http://bit.ly/Toruń_VariusManx
Cieszyn 14.02.2020 -
http://bit.ly/Cieszyn_VariusManx
Lublin 22.02.2020 -
http://bit.ly/variusmanxlublin
Poznań 5.03.2020 -
http://bit.ly/variusmanxpoznan
Gdańsk 7.03.2020 -
http://bit.ly/VariusManx_GDAŃSK
Kraków 17.04.2020 -
http://bit.ly/variusmanxkrakow
Kielce 25.10.2020 -
http://bit.ly/KIELCE_VariusManx
Stalowa Wola 28.11.2020 -
http://bit.ly/StalowaWola_VariusManx
Pewnie dojdą jeszcze jakieś miasta, brakuje przede wszystkim Warszawy...
Pojawił się ostatnio news, że Kasia razem ze swoją siostrą będzie tańczyć w kolejnej edycji "Dance, dance, dance". Póki ona daje z Variusami takie koncerty, jakie daje, w ogóle mi to nie przeszkadza. Nie wiem, może ona potrzebuje pieniędzy na nagranie i wydanie kolejnej solowej płyty... Albo może po "Tańcu z gwiazdami" i triathlonie zatęskniła za wzmożoną aktywnością fizyczną.