Istny wysyp, od zeszłego roku Kasia jeździ po Polsce z koncertami z serii
ZOO z piosenkami Agnieszki Osieckiej. W sumie odwiedziła już przeszło 40 (!) miejscowości z tym programem a na tym nie koniec. Wczoraj miałem przyjemność być na jednym z tych koncertów. Słuchałem dotąd od czasu do czasu albumów Kasi, oglądałem różne występy na youtube ale żadne z tych nagrań nie przygotowało mnie na to, czego doświadczyłem.
Koncert był... no właśnie, jakby go tutaj właściwie określić? Piękny, wzruszający, refleksyjny, przemyślany, wyjątkowy, rozrywkowy. Jeszcze wiele podobnych epitetów można wyszukać, ale słowa nie oddadzą w pełni wrażeń, jakie wyniosłem z koncertu. Aranżacje niebanalne (spora doza elektroniki), interpretacje zaskakujące, wizualizacje przykuwające uwagę, ale nie odciągające od treści.
Jak sam tytuł koncertu wskazuje, tematem przewodnim są zwierzęta, istna menażeria. Olbrzymie brawa za całą oprawę, dobór repertuaru. Kasia sięgnęła nie tylko po oczywiste, ograne hity Maryli Radowicz, ale także mniej znane (co nie znaczy gorsze) teksty sztuk teatralnych. Zadziwiająca była choreografia. Groniec szalała na scenie tak, że wystarczyło za cały zastęp tancerzy. Nie wiedziałem, że potrafi być tak szalenie ekspresyjna.
Słyszałem niezliczone wersje piosenek Osieckiej. Te były najbardziej odmienne, odważne, momentami zwariowane ale w tym szaleństwie jest metoda. Zacięcie teatralne, pewna skłonność do przesady pozwoliło Kasi podejść do materiału w sposób naprawdę wyjątkowy. Przy tym trzeba zaznaczyć, że Groniec nie ma jakiegoś świetnego głosu, ale jest artystką na tyle świadomą swoich możliwości, że potrafi je doskonale wykorzystać, obejść słabości i znaleźć swój własny sposób na odczytanie słów Osieckiej. Przy całej intensywności koncertu, Kasia wykazała się świetną dykcją i godną podziwu pracą oddechu. Zero zadyszki, a o to naprawdę było łatwo. Natomiast użycie jako instrumentarium pistoletów na bańki mydlane i to, jak zostały umiejscowione w muzyce było tyleż efektowne, co efektywne. Rewelacyjny patent.
Początkowo album z tym materiałem miał się ukazać z końcem marca, jednak premierę przesunięto na bliżej niesprecyzowaną połowę roku, ponieważ zdecydowano ten spektakl wydać nie tylko w formie audio ale również video. Jeśli będziecie mieć okazję wybrać się na koncert Kasi, nie zastanawiajcie się. Warto.
Po koncercie sprawia wrażenie przemiłej osóbki w kruchutkim ciele. Bardzo kobieca, a na scenie trochę chłopczyca. Jak to pozory potrafią mylić.
Katarzyna Groniec - Chodzi o to, żeby nie być idiotą
https://www.youtube.com/watch?v=tH9op0Gcv9o