pijej1 pisze:Trzeba być idiotą aby kwestionować osiągnięcia współczesnej nauki
Tak? W takim razie sama nauka jest "idiotą", bo bazuje na dociekaniu i kwestionowaniu samej siebie. Inaczej zatrzymalibyśmy się na paracetamolu i szałwi. To jedyna droga, by dojść do prawdy. Sprawdzać i weryfikować. Osoby z niskim ilorazem inteligencji bezwiednie przyjmują to, co wpajają im autorytety. Osoba inteligentna zapyta: dlaczego?
W psychologii ten mechanizm jest przypisywany głównie osobom z zaburzeniami wiązki B (psychopaci, narcyzi, borderline, histrionicy). To osoby, które są niezdolne do podania w wątpliwość siebie, swoich wyborów, czynów i sposobu myślenia. Dlaczego? Ano dlatego, że prawda ich nie interesuje. Jest dla nich zagrożeniem. Dla ich fantazji o sobie i świecie, który sobie tworzą lub dla lęków, które tak starannie pielęgnują. Np. osoby, które żyją w otwartych związkach, uprawiają przygodny seks, uciekają w uzależnienia itd.
Pradokslanie to, co pisze i mówi Edyta (sfera psyche) jest obiektywnie dobre, zdrowe i właściwe. Pytanie na ile to prawda, a na ile sprytna manipulacja. Nie oceniam.